Rejestracja telefoniczna: +48 723 727 072
Rejestracja on-line: kontakt@sens-med.pl
REJESTRACJA
„Toleruję Cię”. Czy to brzmi przyjaźnie i otwarcie czy raczej sugeruje jedynie wytrzymywanie, znoszenie czyjejś odmienności zamiast jej pełnej akceptacji?
Ta dyskusja przetacza się przez nasze społeczeństwo już od jakiegoś czasu i coraz częściej słowo „tolerancja” zastępowane jest słowem „akceptacja”.
Bo przecież akceptacja nie musi oznaczać utożsamiania się z daną osobą, jej stylem bycia, orientacją, kolorem skóry czy wyznaniem. Akceptacja jest niczym innym jak powiedzeniem: „Widzę Cię, przyjmuję do wiadomości że jesteś taki jaki jesteś, szanuję Cię.” I wcale nie musi oznaczać to sympatii, chęci zaprzyjaźnienia się, ale jest komunikatem: „Ty jesteś taki, ja jestem taki, różnimy się, ale jesteśmy równi i mamy te same prawa.”
I to właśnie poczucie równości daje „akceptacji” przewagę nad „tolerancją”. Nie ma w „akceptacji” tego podświadomego poczucia wyższości obecnego w terminie „tolerancja”.
Różnorodność i równość stała się też stałym elementem produkcji serwisów streamingowych czy produkcji telewizyjnych. W zdecydowanej większości z nich widzimy bohaterów o różnym pochodzeniu, kolorze skóry, orientacji seksualnej, wyznaniu.
Żyją w jednym mieście, chodzą do jednej szkoły, bawią się i odpoczywają w tych samych miejscach.
Czy to „pranie mózgów” i uporczywe promowanie „Multi-kulti”?
Niekoniecznie. Faktem bowiem stała się migracja na masową skalę. Europę, także Polskę zamieszkują niespotykani wcześniej na taką skalę przedstawiciele innych kultur, narodowości, wyznań.
Nasze ulice - szczególnie w dużych miastach - stają się coraz bardziej różnorodne.
Dlatego to co widzimy np. w produkcjach platform streamingowych jest odzwierciedleniem rzeczywistości, w której żyjemy i próbą budowania mostów zrozumienia i empatii między ludźmi.
Podobnie sytuacja ma się z w modzie i reklamie.
Na wybiegach i w reklamach coraz częściej pojawiają się modelki plus size czy modelki z bielactwem.
Czy to oznacza promowanie otyłości?
Nie. To pokazanie różnorodności ciała kobiecego i celebracja tej różnorodności. To bardzo ważny krok w kierunku obalania jednostronnych, często nierealistycznych standardów piękna, które przez lata narzucały media i branża modowa.
Zamiast więc apelować o tolerancję, apelujmy o akceptację, zrozumienie i empatię.
Otwartość na różnorodność jest kluczem do budowy bardziej inkluzywnego, zrozumiałego i wspierającego świata.
Otwartość nie tylko sprawia, że lepiej rozumiemy innych, ale też wzbogaca nasze własne życie, ucząc się z różnych perspektyw i doświadczeń.
Zamiast więc traktować ją jako wyzwanie, potraktujmy ją jako szansę.